Cześć! Nazywam się Bohdan, mam 8 lat. Jestem bohaterem, walczę o swoje życie. Urodziłem się wcześniej przed planowanym terminem, z wagą 1350 g. Uczyłem się oddychać, połykać… Kiedy miałem 2 miesiące, na mojej główce pojawił się groźny naczyniak. To była moja następna walka, którą wygrałem! Jednak po tej operacji zasłabł mój brzuszek. Nie mogłem pić mleczka, nie rozwijałem się prawidłowo. Bardzo bolał mnie brzuszek. Znowu kroplówki, wenflony, badania. Ta walka okazała się dużo trudniejsza i tak naprawdę trwa do dziś. Dzięki lekarzom mogłem rosnąć, rozwijać się, uczyć się rozmawiać. Kiedy skończyłem 4 lata, coś się stało z moją nóżką Nie mogłem biegać, skakać. Nie mogłem spać, bardzo mnie bolała noga. Znowu musiałem zamiast bawić się, jeździć na badania. Nikt nie mógł zrozumieć czemu moja nóżka boli.. W kolejnym szpitalu powiedzieli, że to guz ale nie zły. Więc zamiast do zerówki, szykowałem się do następnej operacji. Po tym uczyłem się na nowo chodzić, biegać ale nóżka dalej potrzebuje pomocy. Kiedy wreszcie miałem iść do szkoły Pani doktor powiedziała, że mam Zespół Aspergera. Nie wiem co to znaczy wiem, że jestem inny. Potrzebuje wsparcia i pomocy, żeby nauczyć się żyć w dziwnym świecie dorosłych… Pomożesz?